Wacław Potocki O fraszkach Spowiedałem się księdzu na jubileuszu Fraszek swoich. Ledwo to dójdzie jego uszu, Upewnił mię po śmierci za nie czyścem długim. Skrupulat to. Znowu się spowiedam przed drugim. Aż ten baje o piekle. Tam do kata, rzekę, Wolę, że się oczyszczę, niżeli upiekę. Więc wróciwszy do domu na onę pokutę, Każę sobie założyć na kominie hutę. Jeszcze się z nimi żegnam, ba, i nie bez żalu, Nim je na swoje miejsce wyprawię do palu. Aż mój stary przyjaciel we drzwi zakołace. Do takiejli zniewagi twoje przyszły prace? Nie czyń tego, Wacławie! o Muzy gra chodzi. Wierzcie mi, żeć to u nich na potym zaszkodzi. Z początku świata były fraszki, były żarty, Byle w nich Bóg miał pokój. Czyli twoje karty Treny tylko a wojny? Wiesz, że raz pogodno, Drugi dżdżysto; raz ciepło, a drugi raz chłodno; Raz dniem, drugi raz nocą niebo świat przeplata. Podobała się Bogu taka alternata. W twych księgach (bodaj ten mnich i z swoją przestrogą!) Przy poważniejszych rzeczach fraszki ujść nie mogą? Sławnym wierszem z żabami Homer wojny mysze, Nikczemnego komara Wirgiljusz pisze. Czytałeś Klaudjusza w uczonym Senece? Synezjusz łysinę, Plutarch tak dalece Świerczka chwali, Heinsius, niżeli ci zdrowszy W rozumie chrześcijanin, księgę pisał o wszy; Wielką Naso miłości część swych rymów święci. Czytają i ludzie to oddają pamięci, Co my żartem piszemy; chociaż nas stąd winią, Toż sami księża, prawda, że nie wszyscy, czynią. Źdźbła nam wyjmują, sami w oku mając kłody, Bez małaby nie lepiej sobie radzić wprzódy. Szkoda palić, lecz, wedle najpierwszej spowiedzi, Niech przeczyści i niechaj autor je przecedzi. Precz plugawe paskwile, precz przymówki głupie… Acz dziś ludzie na słowa połykają ślinki; Pewnieć ich nie zawstydzą najgorsze uczynki. Dałem sobie rozradzić; czemubyśmy radzi, Wskok słuchamy; próżno się na racyje sadzi. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/potocki-o-fraszkach. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Wacław Potocki, Wiersze wybrane, wyd. i oprac. Aleksander Brückner, nakł. Krakowska Spółka Wydawnicza, druk. W.L. Anczyca i Spółki w Krakowie, Kraków [1924]. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Elbląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BE. Utwór powstał w ramach "Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku" realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2014. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o "Planie współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 r.". Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksander Brückner, Katarzyna Dug, Marta Niedziałkowska, Aneta Rawska, Magdalena Świekatoń.