Jan Kochanowski Pieśni, Księgi pierwsze Pieśń XVII Słońce już padło, ciemna noc nadchodzi, Nie wiem, co za głos uszu mych dochodzi; Postoję mało, a dowiem sie pewnie, Dlaczego płacze ta pani tak rzewnie. «Już to dziesiąte lato niebo toczy, Jako me smutne zawsze płaczą oczy; A dokąd mi sie miły mój nie wróci, Żaden na świecie troski mej nie skróci. Już wszyscy inszy nazad przyjechali, Którzy nieszczęsnej Troje dobywali; Jam tylko sama bez męża została: Sroga Fortuna, ta mi go zajźrzała. Bodaj był w ten czas, gdy do Sparty płynął, Ten cudzołożnik na morzu zaginął! Uszłabych była tej ciężkiej żałości, Przed którą prawie schną dziś moje kości. Jako ptak, kiedy towarzysza zbędzie, Nigdy na rózdze zielonej nie siędzie, A między bory i pustymi lasy Sam jeden lata po swe wszystkie czasy, Tak ja, nieszczęsna, w jego niebytności Muszę być zawżdy w trosce i w żałości; Chronię sie ludzi, sama nie wiem czemu, Radam, gdy świadka nie mam płaczu swemu. Bałam sie zawżdy, póki wojna trwała, Alem wżdy o nim, nieboga, słyszała; Teraz nie wiedzieć, gdzie po świecie błądzi, A wierne serce zawsze gorzej sądzi. Troszczą mię, smutną, srogie morskie wody, Troszczą mię wiatry i złe niepogody, Troszcze mię wszystko, cokolwiek być może; Tobie go ja tam poruczam, mój Boże! I to mi czasem na myśl więc przychodzi (Bo łacno, gdy chce, nieszczęście ugodzi), Że moje serce prózno sie frasuje, A on podobno gdzie indziej miłuje. Źleć by mi płacił moje życzliwości, Bych miała doznać takiej niewdzięczności; Bodajbych pierwej ostatnie skonała, Niżli nowiny takiej doczekała! Aleć ja dufam jego szczerej cnocie, Że mię nie będzie chciał mieć w tym kłopocie; Będzie pamiętał i statecznie chował Miłość i wiarę, którą mi ślubował. Usilne wiatry, co morzem władacie, Jesli też kiedy, co to miłość, znacie, Dodajcie mu tak szczęśliwego biegu, Że wrychle stanie na ojczystym brzegu». ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/piesni-ksiegi-pierwsze-piesn-xvii. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Pieśni Jana Kochanowskiego księgi dwoje, Drukarnia Łazarzowa, Kraków, 1586 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Sekuła, Olga Sutkowska, Piotr Wilczek.