Zygmunt Krasiński Psalm nadziei A ja prosić będę Ojca, a innego pocieszyciela da wam, aby z wami mieszkał na wieki. Onego Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi ani go zna. — Lecz wy go znacie, gdyż u was mieszka i w was będzie. Nie zostawię was sierotami — przyjdę do was. Św. Jan, rozdz. XIV, 16–18 I widziałem drugiego Anioła lecącego przez pośrodek nieba, mającego Ewangelię wieczną, by zwiastował siedzącym na ziemi, i wszelkiemu narodowi i pokoleniu, i językowi, i ludowi. Objawienie św. Jana, rozdz. XIV, 6 Dość już długo — dość już długo Brzmiał na strunach wieszczów żal! Czas uderzyć w strunę drugą, W czynów stal! — Wszystkim ciała dał Jehowa — Duszę wszystkim Chrystus dał, A Duch Święty żywot chowa, By wraz ciało z duszą zlał! Ja wam mówię — niedaleki Zbawiciela Objawiciel! Niedaleki — nam przed wieki Obiecany Pocieszyciel! Oto idzie już godzina! Poznan będzie — niepojęty! Z Ojca weźmie, weźmie z Syna I rozleje się Duch Święty! — A nie trony — ni korony Pierwsze ujrzą Cię na niebie — Lecz niewinnie umęczony, Ten, o Duchu, ujrzy Ciebie! Kto lat tysiąc wieku strawił, Kościół broniąc od poddaństwa! Milionową pierś wciąż krwawił, Aż rozdeptał gad pogaństwa! Kto śród ludów nie miał brata, Ten, na czyim już pogrzebie Były wszystkie króle świata, Ten, o, pierwszy ujrzy Ciebie! Bo choć krwawy, choć zemdlony, Wzrok utopion trzyma w niebie! A kto patrzy w ducha strony, Ten, o Duchu, ujrzy Ciebie! * Ni zmysł kupców, ni dłoń kata Przeciw prawdzie nie pomoże! O, przyjdź prędzej, wiosno świata! O, przyjdź prędzej, Duchu-Boże! — Wszak my duchy, Duchu Święty? Wiecznie wstajem z własnych kości — Wszak, jak Chrystus wniebowzięty, Wniebowstąpim w Raj miłości? Wszak my jedni i ciż sami, Tylko coraz wyżsi, Panie? I garniemy się wiekami W ostateczne Zmartwychwstanie? Jawem życia — czy snem w grobie, Z wiosny w wiosnę — wciąż ku wiośnie — Kwiat niebieski — duch nasz — rośnie, Wszyscy rośniem wciąż ku Tobie! Kto opisze — kto opowie? Bóg jest jeden — jeden — sam! Przecież w Bogu dano nam, Że my będziem jak Bogowie! * Lecz wprzód ziemia ta stroskana Pokój przyjąć musi wszędzie! Wszak kazana w imię Pana Ewangelia wieczna będzie! Wszak z planety, co się rozciął Na odłamków tyle — tyle — Będzie jeden świat i kościoł! Daj nam, Duchu — daj tę chwilę! — Chrystusowy uścisk bratni Gdy okoli wszystką ziemię, Wejdzie, wejdzie wiek ostatni, I ostatnie ludzkie plemię. Żegnaj, ziemio, z bolem! z żalem! — Wszędzie święte ze świętemi, Nowe błyszczy Hieruzalem Na padole starej ziemi! Długa droga — trud był śliski — Krwi spłynęło i łez morze! Lecz anielstwa czas już bliski — — Pójdą — pójdą w Ciebie, Boże! * — Tak wam z krzyża, o plemiona, Dziś proroczy polski naród: Choć mówicie: «Ot, już kona!» W nim przyszłości waszej zaród — Polsko! Polsko! grób twój tylko Był kołyską nowej zorzy! Śród wieczności jedną chwilką, W której począł się dzień Boży! Czas już zedrzeć z wieku chmurę! Idącego Pana chwalmy! Rzucać palmy — rzucać psalmy — Kwiaty na dół — pieśni w górę! O! rzucajcie pieśni, kwiaty! Oto idzie — idzie Pan, A nie smętny, jak przed laty — Wolny cierniów, gwoździ, ran! — Przemieniony, z niebios szczytu, Znad wszechświata gwiezdnych ścian, Jak widnokrąg wszechbłękitu Ku nam spływa — spływa Pan! O! ten błękit pijcie duszą, A wam wszystko zbłękitnieje! Choć was męczą, choć was kuszą — Uwierzycie w mą nadzieję! — Niech was darmo nie przestrasza, Że dziś podłość górą wszędzie! Z wiary waszej — wola wasza, Z woli waszej — czyn wasz będzie! Nie powróci stara klęska — Duchom — duchom tryumf dan! Oto idzie moc zwycięska, Panujący idzie Pan! — Dość już długo — dość już długo Brzmiał na strunach wieszczów żal! Czas uderzyć w strunę drugą, W czynów stal! — ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/krasinski-poezje-psalmy-przyszlosci-psalm-nadziei/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Zygmunt Krasiński, Poezje Zygmunta Krasińskiego, Biblioteka pisarze polskich, t. 3, Lipsk 1873. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Uniwersytecką w Toruniu z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Biblioteki. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Kopeć-Gryz, Aleksandra Sekuła.