Justyna Bargielska Dwa fiaty Międzyczasie Ledwoś przebaczyła poprzednią, przychodzi kolejna zima. W skalnej dioramie stacji wszyscy jakby zaraz mieli się do ciebie o coś zwrócić, nawet konduktorzy mają specjalne brzuchy, którymi zapraszają do wnętrza pociągu. Powiedz, jak prosiłaś o mnie? Dajcie mi już mojego naguska, mówiłaś, brwi i usta narysuję mu później bardzo twardym ołówkiem? To i masz, już nie kładziesz się w zegarku, tylko ze szczerego pola wracasz pełna spacerowiczów, przechodniów i kobiet, którym ktoś w wózkach podmienił niemowlęta na koty. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/bargielska-miedzyczasie. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/. Tekst opracowany na podstawie: Justyna Bargielska, Dwa fiaty, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.