Justyna Bargielska Dwa fiaty Let's kohelet Dwa dezodoranty, właściwie trzy, w siatce miał i że go stać na myślenie o śmierci wreszcie czuł. Szukającemu więc śmierci pośród urządzeń miasta wszyscy ustępowali, uchodząc przed nim, jak łąka uchodziłaby przed napalmem, gdyby Bóg powołał ją do chwały uchodzenia zamiast do chwały bycia znapalmioną, aż przyszło na panią Violettę, której to uda i brzuch. Hej, we mnie są twoje groby i zmarli twoi są tu. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/bargielska-lets-kohelet. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska. Ten utwór jest udostępniony na licencji Licencja Wolnej Sztuki 1.3: http://artlibre.org/licence/lal/pl/. Tekst opracowany na podstawie: Justyna Bargielska, Dwa fiaty, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury, Poznań 2009. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów autora. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Kopeć, Paweł Kozioł, Jan Szejko.