Józef Czechowicz ballada z tamtej strony więzienie maleją źrenice dnia przysłonięte rzęsami choin od myśli do myśli od pnia do pnia po ciemku chodzić się boisz przed chatą dotykając chust kwiatem podstrzesza kobieta w słonecznikach bieliznę rozwiesza kipi rąk oceanem betonowy stadion gdy gibki bicz biegnących u mety się zagiął na przestrzeni z szafirów i oliwnej wodzie statek pod dymem dąży ku białej pogodzie wszystko wszystko jest na ziemi w szpitalu zmiele łóżka płonąca pokrzywa w ślad zębatej gorączki topią się leniwo nad wiotszą niż łodygi kolumną obliczeń astrofizyk natchnione unosi oblicze bijąc młotem w żelazo na niebios otchłani murarz przy chmur drapaczu świeci jak archanioł wszystko wszystko jest na ziemi tak wiele wszystko tak mało ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ballada-z-tamtej-strony-wiezienie. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska. Ten utwór nie jest objęty majątkowym prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/). Tekst opracowany na podstawie: Józef Czechowicz, Ballada z tamtej strony, Wydawnictwo Droga, Warszawa 1932 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Katarzyna Kwiatkowska, Marta Niedziałkowska, Wioletta Purc, Weronika Trzeciak.