literatureTadeuszMicińskiCzarne Xięstwo1989polbook2fb22014-06-06http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/w-mroku-gwiazd-czarne-xiestwo/0Fundacja Nowoczesna Polska
Pną się we mnie czarne kwiaty —złote kwiaty,krwawe kwiaty.Nim Adonai przeklął Kainowe plemięwirowały już te światyw ogniach Mocy i Tronów —i z kryształowych dzwonówpłynęły w rajskich melodyach na ziemię.Ach, moich szaleństw złowieszcze bachmatywichrem spadających kometuniosły mię w zamek Chimery —gdzie na krzyżach rozpięteciała męczonych Andromedi niemych Sfingów twarze wniebowzięte.(…fosforycznie przyświecająw studniach głębokich —jednookicholbrzymów do się zapraszają…)Na rubinowym szczycie, oplątana w lianyzodyaków i w sennych mgławic protosfery —ta Jeruzalem piekielna.Jako płonące świecznikiżarzą się wichrem rozszumione cedry.Wśród kolumn czarnych olbrzymiej katedryzaklęta postać leży Bereniki.(…a hymn jej grajązimowe bezdroża —a skrzydła nad nią roztaczająSamumy…)
*
Pośród nocy miesięcznej przez boryorszak magów płynie w adoracyi —nad słoniami złota kiść akacyi —to królowie wyklętej Gomory.W tańcu zwiewnym czarne bajaderylśnią skarbami podziemnej Golkondy —na warkoczach skrzą gwiazdy, drżą szmery,jak kwiat mango w ściskach anakondy.Wrzask tympanów, brzmią dzikie litaury,od pochodni goreją świątynie —to na Olimp się wdarły Centauryi w zadumie patrzą na boginię:(a hymn jej grajązimowe bezdroża —a skrzydła nad nią roztaczająSamumy).Nad cysterną — wśród gorącej splątanej zielenikwiat niewoli brudną krwią się mienii zatapia w mrok siny swe łona —duch za kratą wytęża ramiona.
*
Kiedy w rajskim dziwnym śnie,kołysany szeptem tulipanów,w mgły srebrzyste przyoblokłem Cięna dalekiej wyspie Oceanów(w dziwnym rajskim śnie) —szafirową w ogniach różęwydałem z mojego łonai łzy szczęścia w gwiazd wichurzeprzetopiłem w blask Oryona —ach, ujrzałem Cię:przezemnie wyśnioną,przezemnie na wiek potępioną.Bóg mściwy wyrwał ten mój serca kwiati wśród jaskiń księżyca pustyniduchy wężów się wzniosły w las pinij —a ze skał niebosiężnych gdzie był chrampatrzył na mnie fosforyczny zimny gad —ze skał, gdzie się tuli śmierć do bram.
*
Ponad głębiami czarnych wódleżę w bezchwiejnym cichym śniei marzę — że ty przyjdziesz mnietam strącić — w swój piekielny gród.Na uczcie króla Baltazarasfałszował mag żydowski Danieljej złote imię Upharisim.A imię znaczy:— nieśmiertelny— i bogom równy!— zejdź w zimny wilgny loch kościelny— i zabij tę, co w trumnie śni —— Mené — Mené — co w mroku lśni —— jej duszę — serce twe —— Mené — Mené!…— a ja Cię wzniosę — bóg piekielny —— ponad aniołów czyn niedokonany— ponad najgłębszą z gwiazd— o której mędrce marzą i szatany…O pani konających, nasyć oczy moje.