literature
Pomoc dajcie mi, rodacy
1985
pol
Józef
Chociszewski
Dorota
Kowalska
Weronika
Trzeciak
Weronika
Trzeciak
Marta
Niedziałkowska
book2fb2
2012-05-24
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/pomoc-dajcie-mi-rodacy
0
Fundacja Nowoczesna Polska
Pomoc dajcie mi, rodacy
Utwór opracowany został w ramach projektu
Wolne Lektury
przez fundację
Nowoczesna Polska.
Pomoc dajcie mi, rodacy,
Gdyż okrutny los mnie nęka,
Żebrać muszę, gdyż do pracy
Jedna została mi ręka.
Ziomek nędzarz, tułacz bliźni,
Głos błagalny do was wznosi,
Żołnierz wierny dla ojczyzny,
O jałmużnę ziomków prosi.
Porzuciłem ojca, matkę,
Porzuciłem żonę lubą,
Porzuciłem dzieci, chatkę,
Pogardziłem życia zgubą.
Biegłem, kędy bój wrzał krwawy,
Walczyć pod ojczyzny znakiem,
Krew przelałem w polu sławy,
A dziś muszę być żebrakiem.
Zabrał sąsiad zły dostatki,
Wiatry z ogniem dom zabrały,
Nie mam żony, brata, matki,
W grób przed nędzą się schowały.
Mnie zawistny los tu gniecie,
Znoszę nędzę, urągania[1],
I nic nie mam na tym świecie
Prócz tej ręki do żebrania.
Bez nadziei, bez pociechy,
Tak pędzę życie tułacze,
Wzdycham do rodzinnej strzechy[2],
Lecz jej pewnie nie zobaczę.
Za mną w rodzinnym ustroniu,
Może kto tam tęskni przecie,
Może kto i łzę uroni,
Smutne myśli śląc po świecie.
Kiedy wrzała wojna mściwa,
Kiedym z wrogiem staczał boje,
Czemuż kula litościwa
Nic trafiła w serce moje.
Byłbym zginął z bronią w dłoni,
Padł jak wolnym paść przystoi,
Dziś tułacza smutek goni,
Na ten ciężar nie mam broni.
urąganie — drwina, wyszydzanie. [przypis edytorski]
rodzinna strzecha (przen.) — dom. [przypis edytorski]