Maria Konopnicka
Wrażenia z podróży
Szaleństwo jakieś ogarnęło wszystkich. Kto zobaczył dworski ogon dworskiego konia, śpiewał „jodlera” przez resztę wieczoru...
Szaleństwo jakieś ogarnęło wszystkich. Kto zobaczył dworski ogon dworskiego konia, śpiewał „jodlera” przez resztę wieczoru...
Na dworze było bardzo ciemno, niebo chmurami usłane nie świeciło ani jedną gwiazdą, wiatr posuwiście...
Ale już najmilsze były la niej te krótkie, nagrzane, jasne noce, że kiej jeno matka...
Późno już było. W chałupie spali, tylko Witek siedział pod ścianą, jakby stróżując gospodyni; na...
Wszystek świat pogrążał się w głębokiej cichości odpoczywania.
Na wsi gasły światła jedne po drugim...
Skoro dla współczesnych antropologów opozycja między naturą a kulturą w sposób oczywisty została zniesiona, pozostaje nam wskazywanie na historyczne już poglądy na temat tego, czym jest natura oraz zaznaczanie opisów oddziaływania na życie i wyobrażenia ludzi potężnego świata żywiołów i sił kosmicznych (słońca, księżyca, gwiazd), wyznaczających nieprzerwanie upływ czasu przez zmienność pór roku.