Stanisław Brzozowski
Pamiętnik
Jak szczęśliwy mogłem być jeszcze w tych czasach, gdy czytałem po raz pierwszy Renana dialogi...
Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ
Jak szczęśliwy mogłem być jeszcze w tych czasach, gdy czytałem po raz pierwszy Renana dialogi...
Od chwili, jakem się dowiedział o śmierci matki, starł się w mojej pamięci jej obraz...
W niedzielę szesnastego września, zaraz po obiedzie, otrzymałem list od brata z zawiadomieniem, że moja...
Czekał ją jeszcze jeden obowiązek, bardzo pilny: odwiedzenia grobu matki i wizyta u pani Natalii...
Winston śnił o matce.
Musiał mieć dziesięć lub jedenaście lat — tak kalkulował — kiedy matka znikła...
Leżał z zamkniętymi oczami, pogrążony w półśnie. Był to wspaniały, świetlisty sen, w którym przed...
Po zniknięciu ojca matka nie okazywała zaskoczenia ani nie szalała z rozpaczy, uległa jednak nagłej...
Senne obrazy nadal były żywe w jego umyśle, zwłaszcza ten otaczający, opiekuńczy gest ramienia, w...
Nagle, bez powodu, wróciło do niego pewne wspomnienie. Ujrzał pokój oświetlony płomieniami świec, ogromne łóżko...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).