Śmierćhttps://wolnelektury.pl/katalog/motyw/smierc/s~0mierc~0<p>
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa <b>kondycję ludzką</b>. Jest wyzwaniem dla <b>dumy</b> z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki <b>rozumowi</b>, <b>nauce</b> i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie <b>nadzieje</b>. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak <b>robak</b> drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (<i>Maria</i>). Upływ <b>czasu</b>, <b>przemijanie</b> przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o <b>marności</b> wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi <b>melancholię</b>, która do surowego <b>vanitas</b> dodaje <b>tęsknotę</b> za tym, co było (stąd pewna predylekcja do <b>ruin</b>). Zajęciem melancholika jest <b>wspominanie</b> i nieukojona <b>żałoba</b>; (zob. też: <b>trup</b>, <b>grób</b>, <b>gotycyzm</b>, <b>pogrzeb</b>, <b>nieśmiertelność</b>).<br>
</p><p>
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa <b>kondycję ludzką</b>. Jest wyzwaniem dla <b>dumy</b> z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki <b>rozumowi</b>, <b>nauce</b> i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie <b>nadzieje</b>. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak <b>robak</b> drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (<i>Maria</i>). Upływ <b>czasu</b>, <b>przemijanie</b> przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o <b>marności</b> wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi <b>melancholię</b>, która do surowego <b>vanitas</b> dodaje <b>tęsknotę</b> za tym, co było (stąd pewna predylekcja do <b>ruin</b>). Zajęciem melancholika jest <b>wspominanie</b> i nieukojona <b>żałoba</b>; (zob. też: <b>trup</b>, <b>grób</b>, <b>gotycyzm</b>, <b>pogrzeb</b>, <b>nieśmiertelność</b>).<br>
</p>False