Konopnicka, Maria
2015-08-07
1981
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Paulina Choromańska, a korektę ze źródłem wikiskrybowie. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ołtusek, Paulina
Kopeć, Aleksandra
Szejko, Jan
xml
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/w-panstwo/
pol
Fundacja Nowoczesna Polska
Domena publiczna - Maria Konopnicka zm. 1910
Maria Konopnicka, Poezje dla dzieci do lat siedmiu, część I, Wydawnictwo M. Arcta, Warszawa 1922.
http://pl.wikisource.org/wiki/W_Pa%C5%84stwo
Wiersz
Pozytywizm
Liryka
0.3
„W Państwo”
text
http://redakcja.wolnelektury.pl/media/cover/image/4757.jpg
Iain Watson@Flickr, CC BY 2.0
http://redakcja.wolnelektury.pl/cover/image/4757
Maria Konopnicka
,,W Państwo"
Pan Piotr ma już latek parę, /
Panna Kocia ze trzy cości. /
Gospodarstwo wcale stare! /
Wybiera się dzisiaj w gości...
Najpierw buty po kolana. /
Jakżeż ciężkie! Miły Boże! /
Lecz co robić? Rzecz to znana: /
Pan bez butów być nie może.
Albośmy to jacy tacy? /
Poznaj pana po cholewie! /
Całe szczęście, że Ignacy/
Śpi w kredensie i nic nie wie.
Dźwiga Piotruś, aż się poci,/
Lecz nie puści butów za nic./
Dama będzie z panny Koci,/
A on będzie Szambelanic.
W starej książce u Babusi/
Widział śliczną parę taką./
Ale prawda! Jeszcze musi/
Tabakierkę mieć z tabaką.
Panna Kocia naprzód rusza,/
Na ramieniu laska dziadzi./
Od wielkiego kapelusza/
Brzeg kosmaty rączką gładzi.
Panna Kocia zamyślona,/
To podejdzie, to przystanie:/
Musi jako dobra żona/
O mężowskie dbać ubranie.
Pannie Koci nie nowina/
Przebierać się co godzina:/
Lecz z Piotrusiem kłopot tęgi.../
Oj mężczyźni, niedołęgi!
Wnet pan Piotr kapotę kładzie, /
Naśladując wiernie Dziadzię. /
Na guziki ją zapina, /
Fontaź na wiatr, w ręku trzcina...
Już z powagą wielką kroczy, /
A że surdut go opada, /
Że kapelusz wlazł na oczy, /
No, to tam już trudna rada!
Panna Kocia z nim pod rękę, /
W szalu babci i z umbrelką, /
Trochę krótką ma sukienkę, /
Lecz i tak jest damą wielką.
Dokąd idą? Nikt nie zgadnie: /
Do Babusi, czy do Dziadzi... /
Ale, że jest bardzo ładnie, /
Gdy się Państwo tak prowadzi! /