Jan Kasprowicz W ciemności schodzi moja dusza VII Życia ogromne morze grzmi przede mną, A ja na brzegu stoję zadumany, Lękam się nawet spojrzeć na bałwany, Oczy mam tylko w dal utkwione ciemną. Łódź na mnie czeka… Wrą żywiołów boje, Głosem trytonów wzywając w odmęty, A ja się wiosła nie imam: przeklęty, Samotny żeglarz, bez odwagi stoję. Pół sen, pół jawa — oto dzień żywota, Pędzon na żwirach pustego wybrzeża, O które fala daremnie uderza, Daremnie z hukiem srebrne piany miota. Pancerne statki wyruszyły w drogę: Warczą ich koła, z paszcz buchają dymy Płyną po głębiach jak ptaki–olbrzymy, Precz poza sobą zostawiwszy trwogę. A ja, w dal mając zatopione oczy, Na jawie przędę z mgieł obrazy senne, By okryć nimi to morze bezdenne, Co z takim szumem swoją wieczność toczy. Na karku tylko dreszcz mi usiadł blady I rwie mą przędzę bezlitosną dłonią: Chwila, a w chmurach pioruny zadzwonią, Mego wybrzeża wstrząsną się posady. Chwila, a orkan porwie swe obroże, Z nóg i z rąk swoich ciężkie pęta zrzuci I w zaślepieniu szaleństwa wywróci Z granic kotliny rozszalałe morze. Cały ten ogrom z łożyska wyważy: Ku niebu wzdmie się ta pierś Lewiatana, By, płomieniami błyskawicy zlana, Opadnąć z jękiem tonących żeglarzy… Topi się ołów przestworza! Z łoskotem, Z trzaskiem i sykiem już się woda pali! Błogosławiony, kto ginie w tej fali, W walk żywiołowych rozognieniu złotem. Błogosławiony, kto pochwycił wiosła I jak bohater puścił się w swej łodzi Na wichr, co nad nim dziką pieśń zawodzi, Na toń, co pod nim — w dziki szał urosła! Błogosławiony, kto z swej ludzkiej duszy Umie wykrzesać pokrewieństwo burzy, Swe błyskawice w głębinach zanurzy, Swoimi grzmoty przestworza poruszy! Zalewasz brzeg mój, rozhukany wirze?! Piekielna mściwość twe skrzydła rozpędza? Zalej go! zalej! wszak na nim śni nędza, Co swoje własne, gnuśne stopy liże!… Zalej go! zalej! z ciałem Prometeja W piarg się rozpadły zębate opoki! Wybrzeże piasek zasypał głęboki: By stężał w turnię, znikła już nadzieja! Zalej go! zalej! ten mój brzeg przeklęty, Bezpłodny, pusty i jak rozpacz nagi: Więzi mnie na nim trwożny brak odwagi, Gdy w krąg żeglarze spieszą na odmęty. O niema łódko, a przecież wymowę Strasznych demonów mająca!… O wiosło, Coś się ze ziemi, jak gigant, podniosło I idziesz na mnie, na senną mą głowę! Falo, wiodąca wciąż ze sobą wojnę! Śmiałe, po falach wciąż krążące statki! Żagle, rozwiane niby kwiecia płatki! Maszty, w tysiąc flag różnobarwnych strojne! Życia ty morze, tak grzmiące przede mną, Gdy ja, na brzegu stojąc zadumany, Lękam się nawet spojrzeć na bałwany I wzrok mam tylko w dal utkwiony ciemną! — Gdy ja, w dal mając zatopione oczy, Na jawie przędę z mgieł obrazy senne, By okryć nimi to morze bezdenne, Co z takim szumem swoją wieczność toczy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/w-ciemnosci-schodzi-moja-dusza-vii-zycia-ogromne-morze-grzmi-przede-mna. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Jan Kasprowicz, Krzak dzikiej róży, Towarzystwo Wydawnicze, Lwów, 1898 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Sekuła, Olga Sutkowska.