Wespazjan Kochowski Psalmodia polska Psalm X Deus judicium tuum regi da, et justitiam tuam filio regis. Psalm 71 Zadanie sprawiedliwości świętej Daj, Boże, królowi rozsądek i wyrozumienie, daj, Panie, sprawiedliwość Twoją królewiczowi. Aby sądzili lud według prawidła słuszności, a uciśnione poddane według ustaw prawa. Gdzie bowiem wzruszona sprawiedliwość, tam zaraz chwiać się muszą w rzeczypospolitej filary kardynalne. Główne tarany, bezbożność, bluźnierstwo, niesprawiedliwość, które fundamenta monarchii z gruntu poruszają. A kiedyż więcej złość ludzka przebrała miarę jako teraz? Albo kiedy bardziej niesprawiedliwość nad prawem przewodzi? Wdowa i przychodzień, i sieroty płaczą: a nad ukrzywdzonym wykręty i mammona tryumfuje. Silnie potwarca w fałszu ufa, a w przewrotności kłamstwa swego jak za murem siedzi. Bowiem starcy i sędziowie nasi odstąpili ścieżek prawdy, a udawszy się za mizernym wziątkiem, wspak wywróciły sprawiedliwość. Drudzy, respektami uwiedzeni, więcej prywatne względy niżeli Boga przed oczyma mają; są i ci, którym na bankietach ochota korzenne w sądach formuje sentencje. Dla tego za chmurę słońce sprawiedliwości zaszło, a ona świątobliwa astea, podmiesięcznych krajów okrasa, do nieba się od niewdzięcznych przeniosła. Ale Ty, Panie, Bogiem prawdy jesteś; nie daj nam być bez tak potrzebnego elementu. Daj głowie naszej asystentkę sądów Twoich, mądrość; a nadzieja nasza niech ma szczere w mandatach Twoich ukochanie. Któżkolwiek z drogi prawa wystąpi, niechaj, bez braku osób, żelazną rózgą karany będzie. A nie tylko egzekwująca sprawiedliwość niechaj bojaźnią karania straszy: ale też udzielająca, niech do dobrego zachęca, nadzieją nagrody. Niech ta ręka nie drży, która trzyma szalę: szalę odważającą cnocie myto i występkom karę. Żeby ani w prawo ani w lewo nie uniosła się, a pod sznur słuszności krzywiznę prostowała. Dla tego odlać by stolec sądowy z szczerego złota, aby się tam nikt nie spodziewał w sądzie faworu, w którym złoto depcą. Na lwach ogromnych ugruntować trybunał, których ryk winowajcę przestraszy, a występków obrońcę jedwabna wymowa odbieży. A że u sądu najwięcej egzorbituje datek: to biorącego z skóry obłupić, a krzesło nią obiwszy, syn na niem niech usiędzie prewarykanta. Mizerne złoto, którem ani piersi uzbroisz jak żelazem, ani do strzelania kulę ulejesz jak z ołowiu. A my przeciwnie, im je głębiej natura ukrywa, tem go żarliwiej pragniemy: ponętę jednę do wydarcia nieprzyjacielowi. Aż źle nabywszy, skąpo chowawszy, śmierć wydrze; a łakome zbiory pierwszy i szczęśliwszy osiągnie. Raczże wywieść, Panie, jako światłość z obłoków sprawiedliwość świętą, a sąd Twój, jako południe, niechaj nam rozjaśnieje. Za co Ojcu wszechmocnemu, wizerunkowi sprawiedliwości; Synowi jednorodzonemu, źródłu miłosierdzia; Duchowi świętemu, pocieszycielowi niepojętej dobroci na nieprzeżyte wieki cześć, chwała i panowanie. Amen. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/psalmodia-polska-psalm-x/. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Wespazjan Hieronim Kochowski, Trybut należyty wdzięczności wszystkiego dobrego dawcy Panu i Bogu, albo Psalmodya polska za dobrodziejstwa Boskie dziękująca, przez jednę najlichszą kreaturę roku pańs. 1693 napisana, a do druku podana roku pańs. 1695; wyd. Kazimierza Józefa Turowskiego, nakł. Wydawnictwa Biblioteki Polskiej, Kraków 1859. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Wojciech Kotwica, Aleksandra Sekuła.