Cyprian Kamil Norwid Praca «Pracować musisz», głos ogromny woła, *Nie z potem dłoni twej lub twego grzbietu*, (Bo prac początek, doprawdy, jest nie tu) «Pracować musisz z potem twego czoła!» — Bądź sobie, jak tam chcesz, *realnym* człekiem, Nic nie poradzisz! twoje każde dzieło, Choćby się z cudów Herkulejskich wszczęło, Niedopełnionym będzie i kalekiem; Pokąd pojęcie pracy, korzeń jeden, Nie trwa, dopóty wszystkie tracą zgoła, Głos brzmi w twej piersi: «*postradałem Eden!*» Głos brzmi nad tobą: «pracuj *z potem czoła*». Ekonomistów zbierz wszystkich i nagle Spytaj ich, co jest pracy abecadłem? Zacząć mam z czego? gdy na skałę wpadłem Lub wiatr mię zdradził, zerwawszy pierw żagle, Od czegóż zacząć? czy od *dłoni potu*? Od *ramion potu*? … gdy brak i narzędzi!… Gdy otchłań wkoło, a ty — na krawędzi… . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Zacznij… *by w głowie nie było zawrotu*, Więc głos ogromny znów jak pierwej woła: «Pracować musisz z potem twego *Czoła*!» II Najprostszy cieśla, co robi toporem, Choćby on nie wiem jak był pracowity, Chociażby cieśli tyryjskich był wzorem, Jeżeli w duszy smutek ma ukryty, Lub trumnę robi, gdy dławi go żałość, Łzy własne widząc w żelaza połysku, *Wyrobić musi pierw umysłu stałość*, Bez której nie ma siły — — nawet zysku! Więc prac początek, prac pierwsza litera Nie to, co wasza dziś realna szkoła Uczy — zarówno płytka jak nieszczera, „Pracować musisz zawsze z potem *Czoła*”. — Spustoszonemu mów ty narodowi, Niech się zbogaci jak można najprędzej, A mając *posag*, resztę postanowi, *Do-rychtowawszy* do onych pieniędzy: Naucz, by jednym krokiem się przerzucał Z *historii-jatek* krwawych do warsztatów, *Nauczysz, by się tak śmiał* jak *zasmucał*, Wybawisz naród… lecz automatów! — Będą tam zamiast rozwinięcia rzeczy, Takie, owakie fazy gorączkowe — Po tej, *co twierdzi*, ta druga, *co przeczy*: Obiedwie warte tyle, ile nowe! I wszystkie razem w tym tylko zdradliwe, Że każdej naprzód zmierzona jest trwałość, I wszystkie zawsze w końcu nieszczęśliwe: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Nie! — pracą pierwszą jest: *umysłu-stałość*! III Widziałem Indian dzikich w Ameryce I wiem, w ojczyźnie własnej wyszli na co, Gdy pogardzili rzemiosłem i pracą, Na łowy jeżdżąc lub malując lice — Językiem mówiąc *pokoleń nieżywych*, Mową, *co w własnej się spętała dumie*, *Podstępnie milcząc o prawach drażliwych*, Dlatego, że ich wyrażać nie umie, Wiem, *czemu język stracili i czemu* Rzucają włócznie do chmur ci nikczemni, Ci heroiczni a służący złemu, Życiem obmierźli, uśmiechem przyjemni — Widziałem mężów z piórami na głowie, Niosących tarcze ze skóry żubrowej, I wiem, że po nich nie spalą się wdowy, Że marnie zginą ci wielko-ludowie — Zupełni pychą, energią i ciałem… — Lecz nie tu koniec tego, co widziałem! IV Jest tam i plemię, co inaczej żyło: Porozkiełznanych puścizną warsztatów, Które się *więcej niż kto wzbogaciło*, Najrealniejszych pełne demokratów — Ideałowi niepodległe w niczem — Wolne jak pieniądz, co się toczy krągło; I wiem, że smaga je tatarskim biczem Los ów, darzący pierwej ciszą ciągłą… — Wiem, że już milion blisko w pień wycięto Tych zbogaconych i tych zapłaconych, Doganiających się ofiarą świętą, A kapitałów żądzą wyścignionych: Ci — z Indian śmieją się… lecz ci i owi Na pastwę idą historii-orłowi, Co, nad ludzkością przelatując, woła: „*Pracować będziesz z potem twego Czoła!*” ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/praca. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Cyprian Kamil Norwid, Gromy i pyłki: nowy tom poezyj, wyd. Książnica Literacka, Wilno 1944 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła.