Artur Oppman O Cesi, co ssała paluszek i o krawcu z nożycami Była jedna Cesia mała, Co paluszek ciągle ssała, I choć miała piąty rok, Jak niemowlę, wciąż: cmok! cmok! Mówi mama: „Brzydka wada! Ssać paluszka nie wypada! Moja Cesiu, nie martw mnie, Bo zobaczysz, będzie źle! Przyjdzie krawiec zły okrutnie, I paluszki Cesi utnie… Ach! już nikt by ich nie zszył, Toż dopiero płacz by był!” Ale Cesia myśli sobie: „Ej, toć złego nic nie robię! Mama tylko straszy mnie, Skądby krawiec wziął tu się? Gdzieżto zresztą krawców znają, Co paluszki obcinają? O tem, choć mam piąty rok, Nie słyszałam — i znów: „cmok!” Raz, na miasto idąc mama, Rzekła: „Cesiu! będziesz sama, Grzeczną bądź! przyniosę gruszek, A pamiętaj!… wiesz?… paluszek!” Ledwo się zamknęły drzwi, Cesia mówi: „Ej co mi! Possię trochę… tak. .. troszeczkę,” Raz jedyny, przez chwileczkę… I paluszek w buzię chlup. Wtem ktoś biegnie: tup, tup tup! Wpada krawiec, strasznie zły, „Palec — woła — utnę ci!” Zdjął okropny Cesię strach! Słyszy groźne: szach! szach! szach! Tnie zły krawiec nożycami, A sukienkę krew już plami. Skaleczywszy, jak duch znikł. Biedna Cesia w płacz i w krzyk Wchodzi mama: „Co ci to? Cesia beczy: „Och! och! o!” I zaledwie wyrzec może: „Był tu krawiec… Ach, mój Boże! Mamo, mamo!… rączka chora! Bez paluszków… Po doktora!” A mamusia: „Widzisz sama Że radziła dobrze mama! Przestrzegałam! jak to źle, Gdy panienka palce ssie”! Jak naprawdę było tam, Ja w sekrecie powiem wam: Ten zły krawiec, to przebrany Cesi Wujek był kochany. Wielkie on nożyce wziął, I niby to palce ciął; Lecz choć „utnę” groźnie wrzasnął, Ledwie trochę Cesię drasnął. Ta w przestrachu zaś myślała Że bez palca już została. Tak to było! No i cóż? Cesia palca nie ssie już; Nauczka ją poprawiła; I już panna z niej jest miła. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/oppman-o-cesi-co-ssala-paluszek-i-o-krawcu-z-nozycam. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Nowoczesna Polska zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Artur Oppman, O Jasiu Dręczycielu o Józiu Gapicielu o Cesi Cmokosi i o spalonej Zosi, nakł. Michała Arcta, Warszawa. Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl) na podstawie tekstu dostępnego w serwisie Wikiźródła (http://pl.wikisource.org). Redakcję techniczną wykonała Paulina Choromańska, natomiast korektę utworu ze źródłem wikiskrybowie w ramach projektu Wikiźródła.