Charles Baudelaire Kwiaty zła Warkocz tłum. Adam [Zofia Trzeszczkowska] M-ski O runo spadające aż na kark i szyję! Pukle! wonie sennością jakąś obciążone! O czary! dziś, gdy zmierzch mą alkowę okryje, By ożywić tłum wspomnień co w tych puklach żyje, Nimi, jak wonną chustką w powietrzu powionę! Cały świat — tęskna Azja i wrząca Afryka — Daleki, prawie zgasły w niepamięci toni, O lesie wonny, w twoich głębiach się zamyka! A jako inne duchy kołysze muzyka — Mój — o miłości moja — pływa na twej woni. Pójdę, gdzie krzew i człowiek, pełni życia soków, Przeciągle piją rozkosz pod słońcem, co żarzy; Sploty, jak fala nieście mię w ten świat uroków! Morze hebanów, w tobie sen świetnych widoków, Sen barw płomieni, masztów, żagli i żeglarzy. Przystań tętniąca wrzawą, gdzie duch mój pić może Szeroką falą wonie, i dźwięki, i gwary; Gdzie statki, mknąc po złocie i jedwabnej morze, Otwierają ramiona, by objąć przestworze Nieb czystych, pałających wieczystymi skwary. Ach, skroń mą, pjaną szałem, pogrążę w ten siny Ocean, który inny zamknął w swoje tonie; Duch mój subtelny, pieszczon huśtaniem głębiny, Odnajdzie was, o płodne lenistwa godziny, Na wiecznie kołyszącej, wonnej fali łonie! Włosy krucze, bandero rozpiętych ciemności, W was mam tamtych Nieb drugich okrąg lazurowy; Na waszym kędzierzawym puchu — dla mnie gości Upajający zapach zmieszanych wonności: Piżma, smoły, oliwy wyziew kokosowej. Długo, bez końca, dłoń ma po twej ciężkiej grzywie Będzie siać perły, zdobić szafirem, rubinem, Byś zawsze głosu żądz mych słuchała życzliwie! Czyś nie jest snów oazą, flaszą, z której chciwie Ciągnę balsamy, wspomnień upajam się winem? ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/kwiaty-zla-warkocz. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Karol Baudelaire, Kwiaty grzechu, tłum. Adam M-ski [Zofia Trzeszczkowska] i Antoni Lange, H. Cohn, Warszawa 1894 Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Marta Niedziałkowska, Aleksandra Sekuła, Weronika Trzeciak.