Elżbieta Drużbacka Wiersze światowe Na kompanią Franc-Massonów dla Kawalerów, i na kompanią de Mops dla Dam Za mego wieku dwie kompanij weszło Z ostatnią modą do Polski z Paryża; Już tyle czasów temu lichu przeszło, Czy świat do końca bliskiego się zniża. *Franc-masson* znaczy wolnego mularza Jak mur mocnego w sekcie sekretarza. Nie wiem zkąd Jejmość jakaś zaszła modna Przywiózłszy z sobą *mopsa* na obróżce; Znać społeczności z ludźmi będąc głodna, Kładzie przy sobie wierność na poduszce, Zachęca w order kompanij *mopsa* Nie mając człeka, przypyta się do psa. Kto by mię spytał: co bym z dwojga tego Obrać myśliła, psa czy *Franc-massona*? Wolę człowieka zawsze chociaż złego, Wszak ludziom z ludźmi żyć rzecz przyrodzona; Każdy to przyzna, nie masz myśleć na czym, Że głupia liga z rodzajem sobaczym. Chociaż *Franc-masson* wyklęty z ambony Przecie za upór jego nikt nie ręczy, Że od kościoła będąc odrzucony Już go czart żywcem z potępionym dręczy. Nie tak skwapliwy Bóg na kary nasze Zbawi mularza, jak fartuch odpasze. *Szaweł* kościoła prześladowca główny Chce go rozrzucić i do szczętu zburzyć; Wojuje z Bogiem, jakby mu był równy, Myśli owieczki z owczarnie wykurzyć. Cóż mu Bóg za to? z dobroci dowodów Czyni go jeszcze doktorem narodów. I tak niech będzie zmiennik apostata, Przecie on człowiek z nieśmiertelną duszą; Niechaj się z Lutrem, z Kalwinem pobrata, Często go mocne skrupuły ususzą: Myśli nieborak kontrakt czynić z jutrem, Jakby się rozstać z Kalwinem i Lutrem. *Franc-masson* przyjaźń w sekcie zachowuje I miłość świadczy nad swym towarzyszem; Wspomódz bliźniego tak się obliguje, Jeden drugiego nie cierpieć hołyszem. Nie lepszaż przyjaźń z takim kameratem, Niż dla wierności dać się zwać psu bratem? Bo w tem stworzeniu ni dusza, ni sekta Miejsca nie znajdzie, podły gust niewieści U której takie psy mają respekta, Że go całuje, na kolanach pieści: Przy tych karessach smrodliwie oddycha Czy to mops młody, czy stara mopsicha. Jeźli za wierność psa kładziesz przy sobie Na aksamitnem wezgłowiu u łóżka; Ja cię przestrzegam z affektu ku tobie, Że śmiele przyjdzie twój domowy służka, Przekupi wierność, mops na mięso łasy, Przyniósłszy z sobą kawałek kiełbasy. ----- Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Wersja lektury w opracowaniu merytorycznym i krytycznym (przypisy i motywy) dostępna jest na stronie http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/druzbacka-wiersze-swiatowe-na-kompania-franc-massonow. Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Wolne Lektury. Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur. Ten utwór jest w domenie publicznej. Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3: https://artlibre.org/licence/lal/pl/ Fundacja Wolne Lektury zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur: https://wolnelektury.pl/info/zasady-wykorzystania/ Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki. Tekst opracowany na podstawie: Poezye Elżbiety Drużbackiej, Tomik I, Lipsk, u Breitkopf et Haertel, 1837 ([s.l. : s.n.]) Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Ołtusek, Aleksandra Sekuła.