literature
Józef
Ruffer
Pies
2011
pol
Aleksandra
Sekuła
Tadeusz
Boy-Żeleński
Wojciech
Kotwica
Aneta
Rawska
Emanuel
Modrzejewski
book2fb2
2014-11-12
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ruffer-pies/
0
Fundacja Nowoczesna Polska
Józef Ruffer
Pies
Utwór opracowany został w ramach projektu
Wolne Lektury
przez fundację
Nowoczesna Polska.
Ja miałem kiedyś swoją budę — lecz w nocy raz głuszący huk
Obudził mnie obuchem w głowę — i rozszalała masa wód
Na moje wpadła legowisko — i darmo prężył się mój trud,
Daremniem się z żywiołem wściekłym o swoją budzę gryzł i mógł[1]!
Zatopił mi ją, a mnie porwał i z rykiem tryumfalnych trąb
Zwyciężonego niósł na barach i z mych wysiłków marnych drwił —
I oszołomion dzikim pędem, zgnębiony, zabaczyłem[2] sił
I zdałem mu się, na wpół czując, jak niesie mnie na straszną głąb.
Na morze rzucił mnie, na morze, co jak pustynia leży w krąg,
I myśli, żem się tych obszarów bezkresnych, pustych morza zląkł —
Że będę, łeb ku niebu tężąc, z wściekłości i rozpaczy wył!
Nie będę wył! — Na żywioł morza, co taki groźny wkoło legł,
Mam — Pies potężny — morze Mocy, huczące burzą skroś mych żył — —
Mnie stanie tchu! i łap mi stanie! i mój jest niewiadomy brzeg!
mógł — tu: zmagał. [przypis edytorski]
zabaczyć — zapomnieć. [przypis edytorski]