literatureMariaKonopnickaNa opiece wierzby1981polPaulinaOłtusekAleksandraKopećJanSzejkobook2fb22015-08-03http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/na-opiece-wierzby/0Fundacja Nowoczesna Polska
Poszła matuś do roboty, Poszła na pole, Zostawiła suchej wierzbieSwoje pacholę. A ty stara sucha wierzbo, Pilnuj mi chłopca! Tylko pójdę z sierpem w łąkęDo tego kopca. Pilnujże go, trzymajże go, Niech mi nie padnie; A ty chmielu przyjacielu, Baw mi go ładnie! Strzeżcież mi go, bawcież mi go, Kwiaty u płota, Nie puszczajcie mi do niegoBurego kota!
Nie puszczajcie mi do niegoZłego sąsiada, Tego Brysia, co za płotemW budzie ujada. A wy ptaszki, wróbelaszki, Macie tu chleba! — Śpiewajcie mu pioseneczkiZ samego nieba. Ostańże mi, nie płaczże mi, Dziecino złota! Trzymajże się wierzby naszej, Naszego płota!