literatureMariaKonopnickaCo Staś widział w polu?1981polPaulinaOłtusekAleksandraKopećJanSzejkobook2fb22015-07-31http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/co-stas-widzial-w-polu/0Fundacja Nowoczesna Polska
Staś dzień cały w polu strawił; Ach, jak on się też nabawił! Nikt się o tem, nikt nie dowie, Chyba, że mu Staś opowie. Najpierw z rana, tak, jak trzeba, Wypił mleczko, podjadł chlebaI het poszedł w pole miedzą, Gdzie czerwone maczki siedzą.
Idzie, patrzy, aż tu z żytaJak nie smyknie lisia kita, Stasio w krzyk: — A huź-ha kusy! — Lis do boru dał dwa susy. Szkodnik, lubi połów łatwy, Chciało mu się kuropatwy. Ale Staś go spłoszył w poręI lisisko wpadło w norę. Idzie dalej, patrzy w lewo, Aż wiewiórka, szust! na drzewo. I na samym czubku siadłaI orzeszki sobie jadła. Jeszcze jej się Staś dziwuje, Na orzeszki oblizuje, Aż tu, słyszy, kaczka dzikaPonad stawem się pomyka. Więc się do niej z kijka zmierzy, I… paf! — strzelił. Kto nie wierzy, Niechaj idzie i zobaczy, Czy tam znajdzie choć dziób kaczy! Jak Stasiowi po tym strzaleBarszcz smakował doskonale, Jak nazbierał niezabudek, Jak mu w lesie uciekł dudek, Jak napotkał na drożynieMałą Kasię i Jadwinię, Tego już się nikt nie dowie, Chyba, że mu Staś opowie.