Śnieg wieje — ciszy gołąb —w miast wyspy lekkie.Szumią miękkie powieki,kręci się białe koło.Zapomniane już, zapomnianeto, co kochać było — za wiele:panny smukłe, wiatru fontanny,u jeziora uśpiony jeleń.Przeżegnane krzyżem i ogniemśpiewne kraje, gotyk na szybach,zapomniane te, co szły do mnie,smoki, kwiaty, świecące ryby.Zapomniane będą i czasy,które miłość jak śnieg wypełnia.Na chmur ciemnych spiętrzone lasypnie się śniegu szumiąca wełna.Pożegnane już, zapomniane.Śnieg jak dłonią zasłoni oczy.Słychać jeszcze — nim chłód zostanie —jak za nami pułk biały kroczy.