Leśmianator ***

wali,
zawodzień społować do frydny, ku jak w myślało, co puszysiądź na wszymał rozpaczeg,
co się w płomiterazet gnie rosklepszyscy wszy szmartą w nowe się sam trzywa
na wody chcę,
bei albo wszy te zbogi,
w dół zaracją gim rych skorokie —
wtem —
a tam, baw — cisze
podnie
a tak darza młodkość siostę samy y i w karti i zdem i wróci znać czył,
cieniach, aby go wolnego — chodujestecz spłynącego;
im dzie,
zwólciągnął miesz zbitwyczny;
bijskokoletein i od nim ramylėjostania złonia, gdzi — nie ujemnogi.

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Wiersz powstał przez zmiksowanie ze sobą całej liryki z Wolnych Lektur. Spróbuj jeszcze raz, albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.