Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Maria Konopnicka, Poezje dla dzieci do lat 10, część II, Przy mrowisku
List motylka → ← O Lodniku

Spis treści

      Maria KonopnickaPrzy mrowisku

      1
      Co to się tak rusza nisko?
      — To, dziateczki, jest mrowisko.
      Czyście nigdy nie widziały,
      Jak ten naród żyje mały?
      5
      O, to światek jest ciekawy!
      Ma on swoje ważne sprawy,
      A choć drobny, tak się trudzi,
      Że zawstydza dużych ludzi.
      Miastem mrówek jest mrowisko.
      10
      Budują je przy pniu blisko,
      By gałęzi dach zielony
      W deszcz przydawał im ochrony.
      Wnet tam domy i ulice
      Wznoszą pilne robotnice,
      15
      Wnet budują mosty, wały, —
      Taki zmyślny ludek mały.
      Co igliwia tam naniosą,
      Co żywicy z ranną rosą,
      Co wszelakiej tam zdobyczy,
      20
      Tego, dziatki, nikt nie zliczy!
      Mały, duży się przykłada…
      Każdy ma — gdy ma gromada,
      Zyska gniazdo? — Każdy zyska —
      Takie prawo jest mrowiska.
      25
      Gdy już miasto się podniesie,
      Biją drogi skroś po lesie…
      Jedne suchą, ciepłą porą
      Na zapasy żywność biorą.
      Inne — słomkę drobnej miary
      30
      Ciągną cości we trzy pary,
      Czasem — w sto — dźwigają z gąszcza
      Muchę, osę, lub chrabąszcza.
      — I poradzą? —
      — A poradzą!
      35
      Bo i bąkom się nie dadzą.
      Jedna — nicby nie zrobiła,
      Lecz mrowisko — to jest siła!
      Widzicie tam tego bąka,
      Jak w ostrogi złote brząka,
      40
      Jak to huczy, w bęben bije!
      Jaką to ma grubą szyję!
      Patrzcie! Mrówki całą rzeszą
      Na obronę miasta śpieszą…
      Wszystkie rzędem w jedną stronę
      45
      Rożki mają nastawione.
      Wszystkie zwartym idą szykiem,
      Za swym wodzem naczelnikiem,
      Wszystkie w jedno, co sił, mierzą;
      — Zmiataj, bąku, nim uderzą!
      50
      x