Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Jacek Podsiadło, Wychwyt Grahama, *** [Dotykany wszędzie szarym mydłem zmierzchu...]
Thoreau: wstawaj wolny od trosk przed świtem i poszukuj przygód → ← *** [Wstałem o piątej...]

Spis treści

      Jacek PodsiadłoWychwyt Grahama*** [Dotykany wszędzie szarym mydłem zmierzchu…]

      1
      Dotykany wszędzie szarym mydłem zmierzchu,
      ani drgnę. I przynajmniej z wierzchu
      czysty sięgam po kartkę, by jak pies do zwierza
      przymierzać się do niej. Magda mi się zwierza
      5
      w liście zza Sandomierza: „Ubieram się ciepło, zwłaszcza
      lubię mocno się ściskać paskiem płaszcza,
      to jest jak twój uścisk”. I dalej: „Nie palę po kiblach, alkoholizuję
      się tylko przy tobie, do kina chodzę sama,
      wieczory spędzam w domu, co za życie! Nawet się obywam
      10
      bez narkotyków”. Przelatuję wzrokiem jeszcze raz te zdania,
      czuję się wymyślony jak Hamlet i Dania, dziwny amalgamat
      życia i martwoty. Gdy język mnie uśmierca, ożywia mnie dotyk.
      x