Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Bronisława Ostrowska, Szum fali

Spis treści

    1. Gwiazda: 1
    2. Księżyc: 1
    3. Tęsknota: 1
    4. Twórczość: 1
    5. Wizja: 1
    6. Woda: 1

    Bronisława OstrowskaSzum fali

    1
    Woda, WizjaGdy siądę nocą letnią nad brzegiem wody,
    a topiel cicho szumiąca pieści mi stopy i płacze,
    a wodne lilie u brzegu, jak rozprószone gołębie,
    tulą się w echa świateł na wodzie grające…
    5
    KsiężycKiedy miesiąc kołysany i cichy
    lite pasy światła na fali tka —
    wówczas wstaje mi w myśli, niby prześniony sen,
    życie dawno minione, fala powrotna wieczyście —
    zwierciadlana duszy mej baśń.
    10
    W grającej, prześwietlonej, rozkołysanej głębinie
    byłam białą wodnicą o księżycowych warkoczach:
    chodziłam po złotym dnie,
    w tęczach fal,
    zbierając perły z roztulonych muszli.
    15
    Tęsknota, TwórczośćRaz wir mię rzucił wodny na powierzchnię,
    gdzie Gwiazdazobaczyłam chmurną, niedościgłą piękność gwiazd
    (kryształy bożych myśli w nieskończoności zwieszone)
    i powróciłam w głąb, gwiaździstych tęsknot pełna.
    Lecz zabrakło mi mocy wielkiego pragnienia,
    20
    by się wyskrzydlić choćby mgłą z głębiny
    i w nieskończoność ulecieć do gwiazd.
    Nie miałam siły rzucić wodnych tęcz,
    i pałaców, i cudów topieli…
    nie miałam siły rzucić wodnic-sióstr,
    25
    z którymi zawodziłyśmy po głębi pląs;
    ni wodników władających skarbami morza,
    którzy gonili kręgi nasze lubieżnym spojrzeniem
    i gradem świetnych pereł…
    Nie miałam sił, więc tylko owionęłam się moją tęsknotą
    30
    i poczęłam ją pieścić — kołysać szumem fal —
    i ukochałam niemoc moją i rozpieśniłam ją,
    że stałam się harfiarką narodów topielnych.
    I — błądząc w koralowych lasach zadumana,
    lub stając w konch perłowych śpiewających grotach —
    35
    o mej tęsknocie długie grałam pieśni
    na księżycowych strunach mych warkoczy.
    A pieśń niemocy złudną kołysały fale,
    aż mi urosła w — klątwę. —
    x