Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Tadeusz Miciński, W mroku gwiazd, Już świt, Już świt
Płyną ciche, srebrne łzy... → ← Msza żałobna

Spis treści

      Tadeusz MicińskiJuż świt

      1
      Już świt… Purpury są na niebie.
      Już świt… wciąż nocne straszą mary.
      Sen to? czy zjaw? czy jakie czary?
      Dusza mogiłę własną grzebie.
      5
      Dusza ma blada z przerażenia
      jako te zimne mgły na polu —
      dusza się lęka swego cienia —
      ten cień czerwony jest od bolu.
      Ptaki się budzą — lecz ja słyszę:
      10
      coś w moim sercu łzami rosi —
      w dół się przechylam — w wielką ciszę —
      serce się moje w dal unosi —
      serce się moje w dal wydziera —
      i już się stroi w kij pątniczy —
      15
      w kamienną czarkę łzy swe zbiera,
      gdy będzie konać — Bóg policzy…
      [Tylko mi nie płacz, nie łam dłoni —
      ze snów otrząśnij się złowrogich —
      jest coś, co nas przed zgubą broni —
      20
      nas — i naszemu sercu drogich…]
      . . . . . . . . . . . .
      Już Anioł chodzi między mgłami
      i je owiewa skrzydły swemi —
      i tak uświęca, że nie plami
      25
      ich pył, ni ciężar smętnej ziemi.
      Jako przejrzyste, senne morze
      fioletem lśniące i błękitem,
      falują mgły te po przestworze
      srebrzysto-jasnem, złotolitem.
      30
      Nagle się mienią na różowo,
      jakby od szczęścia zapłonione —
      tak przenajświętsza Cię Królowo,
      maluje serce rozmodlone:
      w złoto-zielonej mgieł obręczy
      35
      ognista róża lśni szkarłatem —
      rozwiewa skrzydła ponad światem —
      raczej na światów gdzieś przełęczy.
      Drzewa jak wyspy koralowe
      zaczarowane, niepojęte —
      40
      obłoki jak kadzidło święte,
      czerwone wewnątrz i lilowe.
      . . . . . . . . . . . .
      Słychać za szybą tuż brzęczenie —
      to motyl rwie się do swobody —
      45
      leć — i poleciał na ogrody —
      leć — i nieś słońcu pozdrowienie.
      Słońce — Ty jesteś ziemi królem!
      Boże — Ty jesteś świata słońcem!
      Duszo — Ty jesteś bóstwa gońcem!
      50
      Serce — Ty jedno — wiecznym bólem.
      x