Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Justyna Budzińska-Tylicka, W sprawie naszego bytu

Pobieranie e-booka

Wybierz wersję dla siebie:

.pdf

Jeśli planujesz wydruk albo lekturę na urządzeniu mobilnym bez dodatkowych aplikacji.

.epub

Uniwersalny format e-booków, obsługiwany przez większość czytników sprzętowych i aplikacji na urządzenia mobilne.

.mobi

Natywny format dla czytnika Amazon Kindle.

Jest to powstały w czasie I wojny światowej apel warszawskiej lekarki-higienistki, która, opierając się na swoim codziennym doświadczeniu, wskazuje na szczególnie dramatyczną sytuację kobiet ciężarnych automatycznie zwalnianych z pracy i pozostawianych bez środków do życia, wysoką śmiertelność dzieci (wśród noworodków sięgającą 20%) oraz na szerzącą się plagę gruźlicy. Dr Budzińska-Tylicka odwołuje się do poczucia społecznej solidarności oraz do uczucia tej nadziei, którą musieli wówczas żyć Polacy: nadziei bliskiego odzyskania niepodległości. Wzywa do zadbania o cielesną treść państwa, które ma powstać.

Autorka wzywa do właściwej „hodowli dzieci”, tj. zadbania o przyszłe matki, na wzór tego choćby, jak się dba w ogrodnictwie i rolnictwie o rośliny mające dać dobry plon czy przy hodowli zwierząt o zdrowy miot. Nie ma co się obrażać porównaniem, zważywszy, na jak istotne problemy zwraca uwagę zasłużona lekarka i działaczka feministyczna. „Kobieta w ciąży jest uwalniana z posad, z obowiązku, ze służby; te kilka przytułków, które są w Warszawie, zaledwie małą cząstkę zadowolić są w stanie, żadnego poparcia, żadnej pomocy skądinąd… Gdy wybuchła wojna, a warunki ekonomiczne się pogorszyły i fabryki stanęły, matki warszawskie rodziły na schodach, pod drzwiami przytułków, pod płotami… A dziś — gdy widmo nędzy przestało być widmem, a stało się rzeczywistością… matki warszawskie już wcale nie chcą rodzić; z przerażeniem i rozpaczą witają swe nowe macierzyństwo”.

Ratunek widzi Budzińska w tym, aby obywatele przyszłej odrodzonej Polski wspierali „czynem, pieniężnie i współpracą” wszelkie towarzystwa pomocowe działające w mieście; aby miasto zakazało wynajmowania do celów mieszkalnych suteryn i poddaszy w celu zapobieżenia wymieraniu kilkunastoletnich dzieci oraz całych rodzin na suchoty; aby zdrowe pomieszczenia i tereny zielone przeznaczono raczej dla dzieci i młodzieży niż dla nieuleczalnie chorych, starców i obłąkanych — „podczas gdy ten rdzeń, ta przyszłość narodu — umiera z gruźlicy, wycieńczona”; aby wreszcie bogacący się na wysokich cenach żywności w czasie wojny ziemianie i włościanie zamieszkali na zachodzie Królestwa, gdzie wojna się ledwo prześliznęła i dawno już o niej nie słychać — w poczuciu patriotycznego obowiązku przyjęli na wakacje dzieci z Warszawy.

Ta książka jest dostępna dla tysięcy dzieciaków dzięki darowiznom od osób takich jak Ty!

Dorzuć się!

O autorze

Justyna Budzińska-Tylicka

Ur.
12 września 1867 w Łomży
Zm.
Zm. 8 kwietnia 1936 w Warszawie
Najważniejsze dzieła:
Higiena kobiety i kwestie społeczne z nią związane (1909), Świadome macierzyństwo (1935)

Lekarka, działaczka feministyczna i społeczna, polityczka, członkini PPS. Ukończyła studia medyczne w Paryżu i tam rozpoczęła praktykę, specjalizując się w chorobach układu oddechowego i gruźlicy oraz ginekologii. Kierowała jako lekarka w pierwszą Poradnią Świadomego Macierzyństwa w Polsce, założoną i prowadzoną od października 1931 r. przez Robotnicze Towarzystwo Służby Społecznej w Warszawie na ul. Leszno 23. Działała na rzecz propagowania higieny i zdrowia reprodukcyjnego kobiet.