Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Adam Asnyk, Fresk pompejański

Spis treści

      Adam AsnykFresk pompejański

      1
      Zielone, wonne gaje rozsiadły się wkoło,
      Po uroczych pagórkach zbiegając w doliny;
      Gdzieniegdzie dąb lub kasztan podnosi swe czoło,
      Po nad drobniejsze mirty, laury i jaśminy.
      5
      Łagodnie pluszczą źródła skryte gdzieś w zieleni,
      I z melodyjnym szmerem z skał ściekają dalej,
      Srebrzystym wężem migną wśród łomu kamieni
      I pod sklepieniem dębów w cichej płyną fali.
      W powietrzu pełno woni, ciepła, barw i blasku,
      10
      I błękit przesiąknięty tem światłem gorącem,
      Zda się lśnić niby pyłkiem złocistego piasku,
      I tęczowych iskierek połyskać tysiącem.
      W tem ciepłem oświetleniu żywa drzew zieloność
      Przyjmując połysk złoty na szmaragdy swoje,
      15
      Harmonijnie w błękitną spływa nieskończoność.
      Gaje, błonia i wzgórza, i przejrzyste zdroje,
      Pełne uśmiechu szczęścia i rozkoszy dreszczu,
      Wdzięczą się jak Danae w złotym bóstwa deszczu.
      Wszystko płynie weselem, wszystko tchnie rozkoszą,
      20
      Czarem młodego życia i wiośnianych rojeń.
      I miłosne marzenia pierś ziemi podnoszą
      Żądzą namiętnych wzruszeń i słodkich upojeń.
      Różowo płoną laury, mirty pruszą śniegiem
      Delikatnego kwiecia, które wietrzyk strąca,
      25
      I wstydliwie szeleszczą ponad wody brzegiem,
      Gdy pierś białą odsłoni Najada płynąca.
      Na głazie zarośniętym jedwabistą pleśnią,
      W cieniu starych kasztanów siedzi Pan rogaty:
      Ucieszne bóstwo lasów, i weselną pieśnią
      30
      Wypełnia rozbawione, szalejące światy.
      Kosmate koźle nogi podwinął pod siebie,
      I uwieńczon różami w flet zawzięcie dmucha,
      A śpiew płynie po ziemi, po wodzie i niebie,
      I kwili, wzdycha, pieści i miłośnie grucha,
      35
      Aż sam Pan upojony własnych brzmień słodyczą,
      Twarz przekrzywia podziwem i muska swą brodę,
      Patrząc się jak artysta z miną tajemniczą
      Na pląsające Nimfy nadobne i młode.
      Te przywabione pieśnią wybiegły z ukrycia,
      40
      I tańczą lotną stopą po miękkiej murawie…
      Szał tańca i pustoty, czar wiosny i życia
      Ogarnia tanecznice. W rozkosznej postawie
      Z wzburzoną piersią w błękit rzucone świetlany,
      Wzlatują rozpuściwszy na wiatr włosów sploty,
      45
      I drażnią skryte w mirtach Fauny i Sylwany,
      I omdlewają z zbytku namiętnej pustoty.
      x