Julian Kornhauser Cel

Chłopczyk przykłada ucho
do ziemi —
wie, że zaklęty ogród w niej rośnie,
chciałby tam wejść
i rączką, małą jak liść, dotknąć wiatru.
Dziewczynka podnosi wzrok
w stronę chmury —
ona wie, że tam wysoko zakwita światło,
pragnęłaby wzlecieć jak najwyżej
i włożyć paluszek w poszewkę nieba.
Chłopczyk i dziewczynka
trzymając się za ręce
biegną po różowej trawie.